Wiosna, słońce, zieleń, śpiew ptaków, spacery. A Wam z czym kojarzy się marzec? 🙂
Początek marca miał być wyjątkowy. Zaplanowany od wielu miesięcy. Dlaczego wyjątkowy? Bo mieliśmy lecieć do Rzymu. Razem z mężem, moimi rodzicami i babcią. Niestety szalejący we Włoszech koronawirus pokrzyżował nam plany… Niestety są sytuacje, na które nie mamy wpływu i nawet najlepsze planowanie nie pomoże.
Na szczęście na wiele sytuacji mamy wpływ, także zachęcam Cię do stworzenia swojej listy. Nie odkładaj przyjemności na później. Zaplanuj je, bo inaczej zawsze będzie coś ważniejszego do zrobienia.
Jak wygląda moja lista? Umieściłam 2 rodzaje planów:
– małe przyjemności, które wiecznie odkładam na później jak np. przygotowanie domowego SPA czy wypróbowanie nowego przepisu na zupę – krem,
– zadania np. zrobienie porządku na regale z książkami.
Dlaczego zadania? Bo ich realizacja, pomimo tego, że wymaga wysiłku i czasu, to finalnie przynosi zadowolenie i pewien rodzaj satysfakcji. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię usiąść z kubkiem herbaty i uśmiechnąć się na samą myśl o tym, że np. zrobiłam w końcu porządek w szafie.
Pamiętaj, że taka lista nie powinna zawierać zbyt wiele pozycji. Jeśli czujesz, że w temacie zorganizowania musisz się jeszcze podszkolić, to zacznij od 2-3 pozycji na liście i z kolejnym miesiącem dokładaj kolejne. W innym przypadku będziesz się frustrować brakiem realizacji planów.